środa, 20 lipca 2011

Najlepszy przyjaciel kobiety - krem!

Dawno nic nie pisałam, ale - brak weny, napięty grafik w pracy, i różne inne zajęcia ;)
Dziś podzielę się recenzją kremu - dla mnie niezastąpionego. Jest fantastyczny, niedrogi, i jak żyję nie używałam jeszcze lepszego od niego.

Przed wami - tadam tadam tadam -  krem idealny!

Ziaja, krem nawilżający matujący, 25+


Mam cerę mieszaną - odwodnioną, i zdecydowanie +25 ;) Lubią pojawiać mi się wypryski i podskórne grudki, łatwo się zapycha i obraża na nowe kosmetyki. Z tego też powodu szukałam kremu, który nawilży, a jednocześnie nie natłuści tylko zmatowi, nie zapcha i nie zostawi tłustej warstwy. I znalazłam! Odkąd wyczytałam w necie że Ziaja wypuszcza ten krem, szukałam go gdzie mogłam, i w końcu po 2 tygodniach poszukiwań dorwałam cudeńko i go nie wypuszczę z rąk :D Wcześniejsze 4 albo 5 słoiczków nowych 'świetnych' kremów które po tygodniu robiły na mojej twarzy armagedon musiałam wyrzucić (i nie były to kremy niemarkowe i tanie...), a ten... Boski! Naprawia katastrofę którą oglądałam w lustrze przez poprzednie kremy. Szybko się wchłania, więc po kilku minutach mogę nakładać makijaż. Matuje, więc nie muszę używać pudru matującego na podkład (a zawsze musiałam). Mat nie jest sztuczny, jak w przypadku kremów typowo matujących. Nie roluje się i nie spływa z twarzy. Nie mam żadnych problemów z nakładaniem podkładu, który do tego długo się trzyma. Cera jest przyjemnie nawilżona i odświeżona, wygładzona i lekko napięta. Zredukował ilość wyprysków i grudek do minimum. Jest baaardzo wydajny - kupiłam pierwsze opakowanie 2 miesiące temu, używają go dwie osoby (jak zostawiłam go u rodziców, to po tygodniu mój facet zaczął się dopytywać gdzie jest ten świetny biały krem :D). .
Spełnia obietnice producenta :)

Minus jest jeden, chociaż można go nazwać minusikiem - opakowanie jest zbyt minimalistyczne. Wiem, wszystkie kremy Ziaja tak mają ;) Ale mówi się trudno.


Liczy się wnętrze, prawda? ;) 

Cena - ok. 10 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz